sobota, 28 września 2013

Terminal płatniczy - ale po co mi to?

Terminal płatniczy - ale po co mi to?


Autor: Jerzy Kwieciński


Często słyszę od właścicieli placówek usługowych lub handlowych takie uwagi: terminal kart? Ale po co mi to…? Moi klienci płacą zawsze gotówką i nie potrzebują tego urządzenia. No właśnie, czy naprawdę nie potrzebują?


Skąd właściciel sklepu, czy innego punktu, gdzie przyjmuje płatności wie, że jego klienci wolą płacić gotówką, a nie kartą? Przecież raczej nie pyta ich o to.

Może dla części klientów to spory wysiłek, by zabrać ze sobą wystarczającą ilość gotówki w portfelu, żeby móc zapłacić za świadczenia usługi lub zakupione produkty. Bo trzeba o tym pamiętać, znaleźć bankomat w okolicy, zatrzymać się, zdążyć, etc.
Oczywiście, że rzadko o tym nie mówią właścicielowi, czy sprzedawcy, ponieważ możliwość płacenia kartą nie jest dla klientów najważniejsza.

LICZĄ SIĘ PRZEDE WSZYSTKIM SAME USŁUGI LUB PRODUKTY, KTÓRE CHCĄ ZAKUPIĆ, ICH RENOMA, OPINIE, MIEJSCE, GDZIE MOŻE JE NABYĆ I WŁAŚCICIEL OCZYWIŚCIE. Pytanie tylko: czy nie warto docenić tego wysiłku klientów i ułatwić dostęp do swoich usług lub towarów, umożliwiając im płatności kartą?

Na to pytanie każdy właściciel placówki musi sobie sam odpowiedzieć.
Dla tych, którzy już teraz rozważają zainstalowanie terminala płatniczego, ale nie wiedzą do końca , jakie są tego korzyści i wady, przygotowałem krótki poradnik.

W 7 punktach pokażę Ci, jakie są zalety i wady terminala płatniczego w punkcie usługowym lub handlowym.

1. Nowi klienci. Ci, którzy dopiero zastanawiają się, gdzie dokonać zakupów, który sklep/salon/gabinet wybrać. Szukają informacji np. w internecie. Kiedy dwie placówki są w pobliżu siebie, mają podobny zakres usług lub produktów i zbliżone ceny, klient może wybrać tą, w którym mógłby zapłacić kartą. Szczególnie, jeśli w jej okolicy nie ma bankomatu.

2. Większy utarg. Możliwość świadczenia dodatkowej usługi podczas jednej wizyty, użycia lepszych materiałów, zakupienia dodatkowych, czy droższych produktów, etc. To może być niemożliwe, kiedy podczas wizyty pojawią się nowe okoliczności i okaże się, że do przewidzianej ceny trzeba doliczyć dodatkową kwotę, a klient nie będzie taką dysponował.
Co wtedy zrobić? Prosić go, żeby poszedł do najbliższego bankomatu, podać nr konta i liczyć, że wpłaci brakującą kwotę, rozliczyć się podczas kolejnej wizyty?

3. Możliwość podwyższenia cen. Po pierwsze: klienci płacący kartą wydają więcej i chętniej niż ci, którzy płacą gotówką. Wynika to z faktu, że pieniądz fizyczny jest namacalny, trzeba go realnie wyciągnąć z portfela, natomiast pieniądz na koncie jest wirtualny. Po drugie: fakt wprowadzenia terminalu płatniczego i wynikające z tego udogodnienia może posłużyć za pretekst do podwyższenia cen.

4. Karta kredytowa. To szczególnie ważne przy droższych usługach lub produktach. Nie wszyscy bowiem klienci mogą sobie pozwolić na jednorazowy większy wydatek. W tej sytuacji posiadana przez nich karta może być przydatna. Będą mogli wtedy sfinansować zakup, a potem rozliczą się ze swoim bankiem (jeśli wiedzą, jak używać karty kredytowej nie poniosą dodatkowych kosztów w związku z tym wydatkiem lub znikome). Natomiast właściciel (sprzedawca) będzie miał klienta, który w przypadku płatności tylko gotówką w punkcie, mógłby zrezygnować z zakupu.

5. Bezpieczeństwo. Nie trzeba bowiem przechowywać i transportować gotówki. Część utargu jest bowiem od razu na koncie. Wielu klientów też nie chce nosić przy sobie większej gotówki.

6. Obsługa urządzenia. To jest naprawdę proste. Część właścicieli placówek boi się takich nowinek i wszelkich urządzeń tego typu. Trzeba tylko przestrzegać kilku prostych reguł i zachować odpowiednią kolejność obsługi karty klienta. Niemal wszyscy operatorzy terminali wraz z instalacją urządzenia, szkolą przyszłych użytkowników z jego obsługi. Przyjeżdża więc pracownik operatora i pokazuje co po kolei zrobić, by takie płatności odbywały się bez problemu. Zresztą proszę zobaczyć, jak to się robi w innych sklepach czy restauracjach. To naprawdę nie jest skomplikowane.

7. Koszty. Tutaj, zależy jak na to spojrzymy. W porównaniu z krajami Unii Europejskiej rzeczywiście jest drożej. Szczególnie jeśli chodzi o prowizje. Tam mogą być kilkukrotnie niższe. W Polsce – od ok. 1,35% do 2%. W styczniu nastąpiła obniżka więc powinny kształtować się w ok. 1,5% . Do tego dochodzą koszty najmu terminala – od 25 do 80 zł miesięcznie.
Ale z drugiej strony – z moich doświadczeń wynika, że ten wydatek z czasem się pokrywa,

  • bo pojawiają się nowi klienci, którzy bardziej zwracają uwagę na możliwość płacenia kartą (dla nich szczególnie uciążliwe jest przygotowywanie gotówki);
  • bo klienci decydują się na dokupienia dodatkowej rzeczy, „załatwienie dwóch spraw za jednym razem”, użycie lepszych materiałów, etc.;
  • bo ceny na niektóre usługi/produkty wzrosły.

Czyli generalnie punkty 1,2,3,4 powodują, że obroty placówki wzrastają.

Różne statystyki też na to wskazują: w placówkach, które zdecydowały się na instalację terminala płatniczego, obroty rosną przeważnie o ok. 10-15%. Inwestycja więc się zwraca.

Warto więc rozważyć, czy w Twojej placówce przyda się takie urządzenie. Najlepiej zapytać o to swoich klientów, porozmawiać z nimi na ten temat. Można też zostawić nalepki/ulotki informujące o tym, że będzie możliwość płacenia kartą i sprawdzić, czy jest tym zainteresowanie. Niektórzy operatorzy wreszcie umożliwiają instalację terminala na próbę – maksymalnie na trzy miesiące (bez zobowiązań). Można sprawdzić, czy ta idea się sprawdza. Jeśli nie – terminal oddać.

Ten artykuł pierwotnie ukazał się na tej stronie.


Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Dlaczego nazwa firmy jest ważna?

Dlaczego nazwa firmy jest ważna?


Autor: Leonidas89


W dobie kryzysu na rynku pracy, Polacy chętnie zakładają własną działalność, a przynajmniej mocno interesują się jej założeniem. Wpływają na to między innymi atrakcyjne dotacje z Unii Europejskiej czy regionalnych urzędów pracy. Własny biznes to jednak nie taki łatwy kawałek chleba, który czasami bywa wyjątkowo suchy i możemy sobie na nim połamać zęby.


Dziś nawet szybka rejestracja firmy nie jest tak utrudniona jak kiedyś, ponieważ możemy to zrobić bez wychodzenia z domu – za pośrednictwem internetu. Polacy mają jednak narodową wręcz przypadłość do robienia wszystkiego po omacku i na szybko, często na opak. Zakładając własną działalność, często nie do końca potrafimy uściślić nawet branżę, w jakiej chcielibyśmy działać, co jest już znaczącym problemem. Nie zastanawiamy się jednak nad pewnymi podstawami, które wydają nam się po prostu niezbyt ważne, a które tak naprawdę są kluczowe. Tak jest właśnie w przypadku doboru nazwy naszej firmy.

Firmy, które osiągają sukces z kiepską nazwą, można wymienić na palcach jednej ręki. I tak na przykład „Drutex”, który nieodparcie kojarzy nam się przecież z drutami, jest producentem okien, co już samo w sobie jest dziwne. Nie trzeba chyba nikomu tłumaczyć, z czym kojarzyć się może nazwa „Osram”, która jest aktualna po dziś. To jednak tylko pojedyncze przypadki firm, które swoją pozycję zbudowały głównie ze względu na dobre produkty. Takie nazwy nie pozwalają osiągnąć firmie przysłowiowego maksa i mówiąc zupełnie otwarcie, nigdy nie będą dobrze się kojarzyć.

Takie konotacje mają duże znaczenie. Szczególnie, jeśli jeszcze nikt o nas nic nie wie i kiedy często nawet my sami jeszcze nie za wiele wiemy, czego tak naprawdę można się po naszej firmie spodziewać. Na początku naszej biznesowej drogi nazwa jest podwójnie kluczowa. Dobrze, jeśli budzi pozytywne skojarzenia, pozwala utożsamić z czymś naszą firmę, na przykład z jakimś towarem wysokiej jakości.

Co jeszcze jest ważne w samej nazwie? Między innymi to, że powinna ona nieść ze sobą jakiś przekaz, najlepiej jeśli jest on stricte związany z prowadzoną przez nas branżą. Taka ukryta w niej idea z pewnością będzie w stanie przyciągnąć do nas potencjalnego klienta, o którego później będziemy musieli zadbać sami. Dobra nazwa może nam jedynie pomóc, jak trener, który pomaga swoim zawodnikom z ławki, ale nie wychodzi nigdy na boisko.

Dobra nazwa, czyli jaka? Najlepsza nazwa jest prosta, taka, którą jesteśmy w stanie łatwo przeczytać i łatwo wymówić i która dodatkowo będzie miała międzynarodowy wydźwięk. To będzie świadczyło o większych możliwościach naszej firmy, większym zasięgu i profesjonalizmie oraz otwartości na szersze horyzonty. Dobra nazwa to także unikalna nazwa, czyli frazes, który nie wiąże się inną branżą, albo co gorsza z tą samą.

W Polsce panuje niezrozumiała moda na zakańczanie nazw firm znakiem „x”, co najmniej jakby Juliusz Cesar był Słowianinem. Dziwna to moda i raczej pozbawiona pewnej klasy. Nasza firma jest naszym skarbem, w przenośni i dosłownie, więc należy ją nazwać tak, aby ktoś, kto słyszy o niej po raz pierwszy, mógł poczuć do niej pewien rodzaj respektu i „tylex”.


Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Własne biuro rachunkowe - pomysł na biznes

Własne biuro rachunkowe - pomysł na biznes


Autor: Monika Szyszko


W ostatnich latach zapotrzebowanie na usługi rachunkowe i księgowe znacząco wzrosło, dlatego też coraz więcej osób analizuje możliwość otwarcia własnego biura rachunkowego.


I tutaj pojawia się szereg pytań, dotyczących realizacji tego typu planów. Ponieważ wokół powstaje coraz więcej biur rachunkowych, konkurencja stale wzrasta, dlatego chcąc zyskać pozycję na rynku tego typu usług, należy otworzyć własne biuro jak najszybciej. Jakie należy spełniać wymogi? Wielu ludzi sądzi, że aby otworzyć własne biuro rachunkowe, potrzebne jest wykształcenie wyższe. Nie jest to prawdą, własne biuro można otworzyć ukończywszy technikum rachunkowe czy ekonomiczne. Może je także otworzyć osoba, która nie ma bladego pojęcia o finansach, rachunkowości i księgowości, pod warunkiem oczywiście, że zatrudni kompetentne osoby, posiadające wymaganą wiedzę i kwalifikacje. To jednak może okazać się nieco problematyczne, już podczas rekrutacji na poszczególne stanowiska. Bo jak zweryfikować kwalifikacje poszczególnych kandydatów, nie mając w tej dziedzinie absolutnie żadnej wiedzy? Z tego oraz z wielu innych powodów nie zaleca się otwieranie biura rachunkowego osobom, które nie posiadają w tym kierunku żadnego wykształcenia czy chociażby ukończonego kursu.

Kolejne pytanie, jakie nasuwa się przy analizie otwarcia własnego biura rachunkowego brzmi: jak utrzymać się na rynku, kiedy konkurencja stale wzrasta? Odpowiedź jest bardzo prosta. Choć na rynku faktycznie aż roi się od biur rachunkowych świadczących coraz bardziej kompleksowe i wyszukane usługi, to niestety, rzeczywistość wygląda tak, że usługi księgowe świadczone w naszym kraju są na bardzo niskim poziomie, zwłaszcza w porównaniu z innymi krajami europejskimi. Żeby utrzymać się na rynku trzeba inwestować przede wszystkim w personel i odpowiednie szkolenia, które są często bagatelizowane przez właścicieli konkurencyjnych biur rachunkowych. Wysoka jakość usług to najlepsza gwarancja na pozostawienie konkurencji daleko w tyle i zyskanie miejsca w czołówce.


Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Czy nadal opłaca się zakładanie firmy w Polsce?

Czy nadal opłaca się zakładanie firmy w Polsce?


Autor: JankoPisarz


Zewsząd słychać obecnie opinie, że Polska nie jest idealnym miejscem do zakładania własnej działalności gospodarczej. Ma to sens: wysokość podatków nie jest współmierna do zarabianych pieniędzy, a na każdym kroku czyhają kruczki prawne czy skomplikowane procedury.


Potwierdzenie tych słów można znaleźć wszędzie – zarówno w eksperckich wypowiedziach na łamach opiniotwórczych tygodników, jak i na forach internetowych, gdzie najczęściej zadawanym pytanie związanym z własnym biznesem jest takie – jak załozyć firmę w Anglii. Czy powinno to zniechęcać do wyzwania, jakim jest własny biznes?

Odpowiedź leży w indywidualnych decyzjach. Nie ma co ukrywać, Polska nie jest rajem dla prywatnych przedsiębiorców, niemniej jednak nigdzie nie jest to najłatwiejsze zadanie. Nawet jeśli odejdą bowiem problemy z księgowością i procedurami, nadal zostaje ten czynnik, który najczęściej odstrasza ludzi od własnego biznesu – ryzyko. By firmę rozkręcić, potrzebny jest bowiem kapitał, który w razie niepowodzenia znika bezpowrotnie. Dodając do tego przeświadczenie, że teraz wszystko jest na twoich rękach – nie każdy jest gotowy, by się z tym zmierzyć.

A szkoda, gdyż pomimo wszelkich niedogodności i ewentualnych skutków ubocznych prowadzenie własnej firmy wiąże się z rewelacyjnym poczuciem satysfakcji oraz spełnienia. "Sam to stworzyłem", "Ta firma osiagnęła sukces tylko dzięki mnie" - przeświadczenie to potrafi mocno podbudować ego i jest miłym skutkiem ubocznym podążającym za udanym rozkręceniem działalności.

Dodatkowo, wiele korzyści przynosi również samo bycie sobie szefem. Nienormowany czas pracy, samodzielne decydowanie o swoim losie - wszystko to możliwe jest dla posiadającego własną działalność. Są to jednak korzyści czysto osobiste, z firmą wiażą się również te majątkowe. W razie powodzenia firma dostarczyć może pieniadze, które ciężko byłoby zarabiać, pracując na etacie w czyjejś firmie.

Rozwiązaniem pośrednim jest również współpraca w ramach mlm marketing network. Pod tym zawiłym terminem kryje się sprzedaż sieciowa, w której dystrybutorzy indywidualni za odpowiednim procentem sprzedają dostarczane odgórnie produkty. Wciąż walczyć trzeba tutaj o klienta i o utrzymanie, w razie niepowodzenia jednak żaden wkład nie został stracony.

Decyzja, którą drogą podążyć, jest czysto subiektywna, ważne jest jednak podjęcie wyzwania. Wyzwania, które może się opłacić i prócz sukcesu czysto finansowego przynieść również satysfakcję.


Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Jak założyć pralnię ekologiczną?

Jak założyć pralnię ekologiczną?


Autor: eldooka


Wiele osób myślało nad założeniem pralni w swojej miejscowości, jednak niewielu zdecydowało się na tę formę działalności. Mimo wszystko nadal opłaca się otworzyć własną pralnię ekologiczną.


Założenie pralni to nadal intratny interes. Wiele osób myśli o założeniu tej działalności, ale zraża się na samym początku ze względu na fakt, że najczęściej w danej miejscowości istnieje jakaś pralnia. Przedsiębiorczy ludzie zapominają, że ważnym elementem przy każdej działalności jest konkurencyjność. Stara pralnia, która jest dla nas konkurencją, może nam faktycznie przeszkodzić, ale z drugiej strony pomóc.

Wynika to z upodobań ludzi, którzy preferują firmy, w których panuje miła atmosfera. Dodając jeszcze inne atrybuty naszej pralni jesteśmy w stanie konkurować nawet na małym obszarze z innymi firmami. Jeśli nasza konkurencja jest nieefektywna oraz obsługa niemiła w stosunku do klientów możemy liczyć na sukces. Najprościej zrobić rekonesans i skorzystać z usług konkurencji. Nie bez powodu konkurenci stale patrzą sobie na ręce. Od konkurencji można się sporo nauczyć, nawet zauważając ich własne błędy.

Nie należy zapominać, że konkurencja pod wpływem zmniejszającego się rynku również może się dostosować do panujących warunków. Założenie każdej działalności to ryzyko straty środków na inwestycję, ale niektóre czynniki możemy przewidzieć. Wielu znawców radzi, aby przyjmować najgorszy wariant biznesowy, co pozwoli uniknąć w większym stopniu porażki i zaskoczenia słabą sprzedażą.

Pralnie chemiczne, pomimo że stosują chemikalia, są w stanie przyjąć szyld ekologicznych, ponieważ odpowiednio składowane środki piorące oraz odpowiednia dezynfekcja nie powodują strat dla środowiska. Ważnym elementem dla każdej pralni jest lokalizacja, ale nawet nie posiadając dobrej lokalizacji można osiągnąć sukces. Wynika to z coraz częściej wykonywanych usług takich jak pranie na telefon czy pranie dla firm. Nasza pralnia w takim przypadku musiałaby przyjechać do firmy czy domu i odebrać oraz przywieźć pranie lub np. dywan. Jest to wygodne dla klientów indywidualnych czy firm, a nasza pralnia nie musi być w idealnej lokalizacji. Jednakże w przypadku pralni stacjonarnej lokalizacja ma jednak wpływ. Dobrze jest mieć także firmę w pobliżu parkingu lub dużego marketu.

Mamy nadzieję, że powyższy artykuł spowoduje wzrost przedsiębiorczości oraz większe zdolności analityczne u takich osób.


Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Sposoby na kontakty biznesowe

Sposoby na kontakty biznesowe


Autor: Quetzal Coatl


W prowadzeniu firmy bardzo istotne jest nie tylko dbanie o zadowolenie klientów, ale też nawiązywanie i utrzymywanie dobrych relacji biznesowych z innymi przedsiębiorcami. Jest to szczególnie istotne w przypadku, gdy bardziej opłaca się skorzystać z usług innej firmy, niż otwieranie dodatkowego działu w obrębie swojego przedsiębiorstwa.


Outsourcing, bo o nim mowa, dotyczy często księgowości, transportu czy obsługi prawnej. Wszelkie problemy w kontaktach ze współpracownikiem. mogą negatywnie odbić się na obsłudze klientów.

Sprawdź kontrahenta

Zanim więc nawiąże się współpracę z inną firmą, warto wcześniej sprawdzić wiarygodność kontrahenta. W tym zakresie jest wiele możliwości monitorowania innych firm - także za pośrednictwem internetu. Jednak gdzie znaleźć potencjalnych współpracowników i klientów, gdy jest się nowicjuszem na rynku?



Gdzie szukać kontrahenta?

Najskuteczniejsze miejsca na znalezienie potencjalnego kontrahenta to różnego rodzaju targi, szkolenia gale oraz jubileusze jak również bardziej nowocześnie portale społecznościowe, blogi i mikro-blogi a także najprostsze metody, w postaci znajomych z byłych miejsc pracy oraz ich znajomi.


Targi pracy, są jednym z najlepszych sposobów, na poznanie innych kontrahentów. Takie tragi dają możliwość spotkania w jednym miejscu bardzo wielu osób, do których inaczej nie mielibyśmy szans dotrzeć. Z tego powodu ważne jest profesjonalne i rzeczowe podejście do targów pracy, nie można marnować swoich szans udając się na nie.

Szkolenia kilkudniowe, dają możliwość poznania nowych grup ludzi o podobnym do nas kierunku biznesu. Jeszcze lepiej zrobisz jeżeli spróbujesz znaleźć kursy z UE które niekiedy są w całości lub w większości dofinansowywane, nie dość że zyskasz wiedzę, niewiele zapłacisz to dodatkowo poznasz nowych ludzi, z których ktoś być może okaże się twoim przyszłym kontrahentem. Liczą się przede wszystkim kontakty.

Różnego rodzaju jubileusze i gale, często przyciągają różnego rodzaju osoby związane z danym biznesem. Na takich imprezach okolicznościowych można niekiedy nawiązać znajomość z poważnymi graczami, lub z ich „ludźmi”. Jeżeli ktoś kto jest naszym potencjalnym celem zdobywa na takiej imprezie jakąś nagrodę lub wyróżnienie pogratulujmy mu, przedstawmy się, pozostańmy w jego pamięci. Jeżeli sami nie jesteśmy w stanie podejść do tej osoby, poprośmy być może jakiegoś wspólnego znajomego o przedstawienie.

Blogi, są świetnym miejsce na nawiązywanie kontaktów lub znalezienie współ-kontrahenta. Czasami wystarczy jeden uprzejmy komentarz lub interesująca wiadomość na czyimś blogu, aby zostać zapamiętanym, znaleźć wspólne zainteresowanie, lub zainteresować swoją działalnością. W tym wypadku należy jednak znać umiar, zbyt dużo wiadomości na blogu przedstawi nas jako „trolla” lub „freka”.

Znajomości z byłych miejsc pracy, często mogą okazać się nie ocenione. Nie zrywajmy więc kontaktów ze wszystkimi z byłego miejsca pracy. Piszmy czasami o prostych sprawach, składajmy życzenia, wysyłajmy ciekawe linki z wiadomościami. Skoro my zmieniliśmy pracę to może inny byli współpracownicy również, czasami może się okazać że u naszego potencjalnego kontrahenta mamy „swojego człowieka” a wtedy sprawa przedstawienia współpracy lub zainteresowania swoją osobą będzie znacznie łatwiejsza.

Portale społecznościowe, jednak wyspecjalizowane tak jak goldeline.pl czy profeo.pl, służą właśnie takim celom ja poznawanie innych przedsiębiorców lub mówiąc potocznie „biznesmenów”. Istnienie dużej ilości różnych grup ułatwiająca poszukiwania, ważnym jest jednak nie przeklejanie swojej oferty gdzie się da, ale poszukiwanie osób które potrzebują konkretnej pomocy i udzielanie im jej. W ten sposób zostaniemy zapamiętani, a przez to wyszukiwani przez innych użytkowników w razie zaistnienia konkretnej potrzeby na nasze usługi.


Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

niedziela, 3 lutego 2013

Biznes XXI wieku

Biznes XXI wieku

Autorem artykułu jest Marcin K.


Kim lepiej być w XXI wieku? Pracownikiem czy przedsiębiorcą? Ważniejszym pytaniem jest: jak to osiągnąć? Narzekanie na stan gospodarki i zrzucanie winy na innych nie zapewni Ci lepszej przyszłości finansowej – jeśli chcesz być bogaty, albo przynajmniej niezależny finansowo, musisz sam o to zadbać.

Potrzebujesz własnego biznesu. Dla większości ludzi to mogą być trudne czasy, ale przed wieloma przedsiębiorcami właśnie teraz otwierają się wspaniałe możliwości. To jest odpowiedni czas na zakładanie własnej firmy. Nigdy nie było na to lepszego momentu.

Szczególnie że nowe modele biznesowe, które są czymś zupełnie normalnym na Zachodzie, w Polsce cały czas są owiane wieloma mitami i niedomówieniami, a tylko nieliczni potrafią zarabiać na nich naprawdę przyzwoite pieniądze. Jeśli chcesz dowiedzieć się, jak założyć własny biznes w XXI wieku, przeczytaj najpierw list od Roberta Kiyosaki do polskich czytelników jego książek.

Robert T. KiyosakiGospodarka jest w rozsypce; Twoje stanowisko pracy zagrożone – o ile w ogóle masz jeszcze pracę. I wiesz co? Mówiłem o tym od lat. Większość ludzi musiała przeżyć wielki krach, żeby to usłyszeć.

Prowadzenia biznesu nauczyło mnie dwóch ludzi: mój ojciec, który był świetnie wykształconym wysokim urzędnikiem państwowym, i ojciec mojego najlepszego kolegi, który skończył edukację na ósmej klasie, ale dzięki własnej pracy został milionerem. Mój ojciec przez całe życie borykał się z problemami finansowymi i gdy zmarł, pozostawił niewiele, choć całe życie ciężko pracował; ojciec mojego kolegi został jednym z najbogatszych ludzi na Hawajach.

Pierwszego z tych dwóch mężczyzn nazywam „biednym ojcem”, drugiego – „bogatym ojcem”. Kochałem i podziwiałem mojego ojca, ale przysiągłem sobie, że będę pomagał wszystkim, którzy będą chcieli słuchać, w tym, aby nie doznali takich upokorzeń i upadków, jakie stały się jego udziałem.

Po opuszczeniu rodzinnego domu wiele przeżyłem. Służyłem w piechocie morskiej, pilotując helikopter w Wietnamie. Później pracowałem w firmie Xerox, gdzie na początku byłem absolutnie najgorszym sprzedawcą, ale po 4 latach opuszczałem firmę jako najlepszy. Po odejściu z firmy Xerox stworzyłem kilka międzynarodowych biznesów wartych miliony dolarów, a w wieku 47 lat stałem się rentierem i mogłem zająć się swoją pasją – uczeniem innych tego, jak tworzyć bogactwo i żyć, spełniając własne marzenia, zamiast się poddać i zgodzić na przeciętność.

W roku 1997 opisałem moje doświadczenia w niewielkiej książce.
Od tamtego czasu wydałem wiele książek, które tworzą serię „Bogaty ojciec”, i chociaż każda z nich mówi o nieco innych problemach, wszystkie niosą ten sam przekaz, co pierwsza z nich:

Przejmij odpowiedzialność za własne finanse – albo pogódź się z tym, że do końca życia będziesz słuchał rozkazów innych ludzi. Jesteś albo panem pieniędzy, albo ich niewolnikiem. To Twój wybór.

Miałem w życiu niezwykłe szczęście do doświadczeń i mentorów, dzięki którym dowiedziałem się, jak stworzyć prawdziwe bogactwo. Tym samym mogłem się całkowicie uwolnić od konieczności wykonywania jakiejkolwiek pracy do końca życia. Zanim to nastąpiło, pracowałem nad tym, by zabezpieczyć przyszłość mojej rodziny. Teraz pracuję nad tym, by pomóc Tobie zbudować Twoją własną przyszłość.

Ostatnie 10 lat poświęciłem na szukanie najbardziej skutecznych sposobów pomagania ludziom w tym, aby byli w stanie zmienić swoje życie z zastosowaniem wiedzy XXI wieku o budowaniu prawdziwego bogactwa. Poprzez książki z serii „Bogaty ojciec” wraz z moimi partnerami rozpowszechniałem wiedzę o różnych rodzajach i formach przedsięwzięć biznesowych i inwestycji. Jednak przez lata wytężonych poszukiwań trafiłem na jeden szczególny model biznesowy, który moim zdaniem daje największej liczbie osób szanse na przejęcie kontroli nad ich własnym życiem finansowym, własną przyszłością i własnym przeznaczeniem.

Jest jeszcze coś. Kiedy używam terminu „prawdziwe bogactwo”, nie mam na myśli wyłącznie pieniędzy. Pieniądze to tylko jeden z elementów. Budowanie prawdziwego bogactwa dotyczy zarówno budującego, jak i samej budowli.

---

http://www.zlotemysli.pl/wzniesienieduchowe,1/prod/12328/biznes-xxi-wieku-robert-kiyosaki.html

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Ciuszkowy biznes

Ciuszkowy biznes

Autorem artykułu jest Aleksander Wojtala


Szukamy nieustannie zatrudnienia w handlu? Interesujemy się modą? Może warto pomyśleć o biznesie związanym z handlem odzieżą. Taki biznes może być bardzo opłacalny, jeśli zdecydujemy się na ciucholand.

W każdym niemal mieście znajduje się jakiś sklep z odzieżą używaną. Mało jest jednak sklepów, które swym wyglądem przypominają butik z ładnie poskładaną odzieżą markowych producentów. Nasze ciucholandy znacznie się różnią od tych zachodnich. Ciucholandy kojarzymy zazwyczaj ze stertą niepoukładanych ubrań, które wiszą sobie niedbale na wieszakach. Biznes w postaci ekstrawaganckiego ciucholandu, w którym potencjalny klient znalazłby ciekawe ciuszki za rozsądną cenę, jest niewątpliwie godny zainteresowania. Z racji tego, że nasze społeczeństwo odczuwa bezrobocie, możliwość zakupów w takim sklepie byłaby na pewno okazją do kupna ciekawych ubrań za niską cenę.

Jak się zabrać do stworzenia takiego biznesu?
Najważniejszy jest niewątpliwie wybór odpowiedniej lokalizacji. Zdaniem ekspertów, na otwarcie ciucholandu najwłaściwszym miejscem są osiedla. Tam bowiem nie ma konkurencji, a mieszkańców jest sporo. Wystarczy, że jakiś odsetek z nich stanie się naszymi klientami, a zyski będą niemałe. Kiedy już znajdziemy lokal na otwarcie sklepu, zadbajmy o to, by spełniał odpowiednie wymogi sanitarne, przeciwpożarowe i budowlane. W sklepie takim nie powinno zabraknąć regałów, półek oraz pojemników na drobny asortyment.

Dzięki takiemu wyposażeniu potencjalni klienci będą mieli ułatwiony dostęp do towaru. W second handzie nie powinno zabraknąć przymierzalni z dużym lustrem i właściwym oświetleniem. Warto także zadbać o lustro w przestrzeni sklepu, by klient nie musiał specjalnie wchodzić do przymierzalni. Wiele ciucholandów prowadzi sprzedaż towaru na wagę. Jeśli poza odzieżą sprzedawaną na sztuki zdecydujemy się również na ciuszki na wagę, musimy zakupić odpowiednią wagę. Poza wagą w naszym sklepie nie może zabraknąć kasy fiskalnej oraz odpowiednich lad. Warto zapoznać się również z formalnościami. Aby otworzyć sklep z ciuszkami, musimy zadbać o wpis do działalności gospodarczej.

Tę formalność załatwiamy w urzędzie gminy. Możemy zdecydować się na odzież sortowaną lub niesortowaną, która traktowana jest jako odpad. W tym drugim przypadku trzeba zadbać o zezwolenie Głównego Inspektora Ochrony Środowiska. Tematem otwarcia lumpeksu na pewno warto się zainteresować, zwłaszcza jeśli interesujemy się modą i mamy choć odrobinę przedsiębiorczości w sobie.

---

Źródło: Portal dla ludzi biznesu Biznes-Firma.pl

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

czwartek, 10 stycznia 2013

Przedsiębiorco, kto liczy twoje podatki?

Przedsiębiorco, kto liczy twoje podatki?

Autorem artykułu jest Ola Żuławińska


Prowadzisz nową firmę lub jesteś przedsiębiorcą już od wielu lat. Tak, jak większość Polaków, zapewne utyskujesz na wysokość płaconych podatków. A jeśli na tytułowe pytanie odpowiedziałeś „no jak to kto, księgowa (albo biuro rachunkowe)”, to prawdopodobnie płacisz państwu więcej niż musisz.

Jak to? Już spieszę z odpowiedzią.

Księgowa ma za zadanie policzyć podatki do zapłaty. I z dużą pewnością robi to poprawnie. Ale na wysokość podatku ma wpływ osoba zarządzająca firmą (menadżer, właściciel lub inna osoba, która podejmuje decyzje operacyjne).

Jeśli masz na tyle dużą firmę, że księgowa pracuje na etacie lub jeśli samodzielnie prowadzisz księgowość na bieżąco – sprawa jest nieco łatwiejsza. Możesz przed końcem miesiąca sprawdzić, jaka będzie orientacyjna wysokość podatków, które przyjdzie ci zapłacić i np. przesunąć jakieś zakupy, tak aby zapłacić mniejszy podatek dochodowy lub vat. Jeśli jednak twoje podatki obliczane są po zakończeniu miesiąca, to nie możesz ich w żaden sposób zmienić. Cóż, płacz i płać.

Jak powinno wyglądać proces zarządzania finansami w mikrofirmie.

Etap 1 – Planowanie

Przed rozpoczęciem miesiąca powinieneś usiąść nad arkuszem kalkulacyjnym lub zeszytem i zaplanować przychody firmy, koszty zmienne (związane z wielkością sprzedaży – np. zużycie materiałów), koszty stałe (takie, których wysokość nie zależy od wielkości sprzedaży – np. wypłaty dla pracowników, czynsz, ubezpieczenia). I szacunkową wysokość podatków.

Etap 2 – Weryfikowanie

Na bieżąco, przynajmniej raz w tygodniu, weryfikuj swój plan.

Etap 3 – Optymalizuj

Jeśli widzisz, że podatek do zapłaty będzie wysoki, możesz np. przesunąć zakupy z następnego miesiąca i trochę go zmniejszyć. Sprawdź, czy opłaca ci się przejście na rozliczenia kwartalne. Porozmawiaj z księgową lub doradcą podatkowym, co jeszcze możesz zaliczyć do kosztów uzyskania przychodów.

Takie podejście do finansów twojej firmy umożliwia ci zaplanowanie płatności i stworzenie rezerw, które pozwolą utrzymać ci płynność finansową swojej firmy, a co za tym idzie – jej wiarygodność.

---

Ola Żuławińska

Ksiegowosc - Online.biz -wybierz dobry program księgowy !

Dowiedz się jak otworzyć nową firmę!

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Być czy nie być na Facebooku? Oto jest pytanie... nie tylko dla przedsiębiorcy

Być czy nie być na Facebooku? Oto jest pytanie... nie tylko dla przedsiębiorcy

Autorem artykułu jest Urszula Glińska


Podstawową cechą serwisów społecznościowych, do których należy także Facebook, jest to, że gromadzą wokół siebie społeczność. Czy zatem można to skutecznie wykorzystać w działalności biznesowej? Przedstawione informacje mogą ułatwić Ci odpowiedzenie na to pytanie.

W mediach społecznościowych użytkownicy tworzą swoje profile, dodają zdjęcia, tworzą grupy znajomych i kontaktują się z nimi. Czy zatem można to skutecznie wykorzystać w działalności biznesowej?

Rodzaje mediów społecznościowych

Obecnie można wyróżnić kilka rodzajów mediów społecznościowy, oto kilka przykładowych:
- Facebook, Google+, Nasza Klasa to serwisy, w których internauci sami tworzą własne profile, głównie dla celów towarzyskich lub rozrywkowych;
- mikroblogi, czyli Twitter, Blip wykorzystywane są do wymieniania się krótkimi informacjami i linkami do innych stron;
- Goldenline, Linkedln gromadzą społeczność profesjonalistów głównie w celu nawiązania kontaktów biznesowych;
- YouTube, Flikr, Pinterest, Demotywatory to miejsca, gdzie użytkownicy samodzielnie tworzą zawartość poprzez umieszczanie fotografii, tekstów, grafiki;
- Blogi to miniserwisy, często mające charakter internetowego pamiętnika;
- fora dyskusyjne samodzielne lub będące częścią dużych portali są najczęściej skupione wokół określonej tematyki, np. fotografii;
- serwisy związane z udzielaniem opinii i rekomendacji np. Opineo,
- serwisy e-commerce, Allegro, gdzie firmy i osoby prywatne mogą swobodnie handlować.

Popularność Facebooka

W globalnym rankingu, spośród wymienionych powyżej portali, najwyższą pozycję ma Facebook. Wyprzedza nawet YouTube. Jak podaje Megapanel PBI/Gemius, (dane z września 2012 r.) miesięcznie korzysta z Facebooka 12 985 543 internautów. Dlatego skupię się głównie na tym najbardziej popularnym portalu społecznościowym.

Do czego wykorzystać Facebooka?

Korzystając z tego medium, należy się dokładnie zastanowić, jaki cel będzie miała promocja w tym miejscu. Warto zadbać o dobrą strategię i kreatywność, aby skutecznie zaistnieć, wykorzystując ogromny zasięg. Można użyć Facebooka, aby:
- budować markę, wizerunek;
- wprowadzać nowe produkty lub usługi;
- tworzyć relacje z użytkownikami oparte na zaufaniu i profesjonalizmie;
- zwiększać sprzedaż;
- informować o nowościach w ofercie, promocjach;
- docierać do określonego odbiorcy.

Fanpage? Co warto o nim wiedzieć?

Fanpage to strona danej marki. Mają ją nie tylko firmy, produkty, ale także instytucje, artyści, organizacje społeczne, miasta, media, a nawet konkretne wydarzenia. Jest to medium darmowe, które może prowadzić każdy. Przedsiębiorcom oraz ich firmom służy do kontaktowania się ze swoimi klientami i sympatykami. Podobnie jak na stronie firmowej, można umieszczać informacje o promocjach, konkursach, rabatach, wyprzedażach, spotkaniach, imprezach. Najważniejszy jest w tych działaniach dobry pomysł na promocję. Dlatego należy umieszczać informacje tylko wtedy, gdy mamy coś ciekawego, ważnego, potrzebnego lub śmiesznego do przekazania. W firmie najlepiej wyznaczyć konkretną osobę odpowiedzialną za taką formę komunikacji z użytkownikami. Wtedy działania nie będą przypadkowe, ale systematyczne i trafione.

Medium doskonałe do promocji – 7 powodów, aby go za takiego uznać

Specjaliści określają Facebooka jako doskonałe narzędzie marketingowe. Oto 7 powodów potwierdzających, że można go za takiego uznać.

1. Poprzez ciekawy fanpage umożliwia nieodpłatną promocję.

2. Posiada ogromny zasięg.

3. Użytkownicy korzystają z niego bardzo często i angażują się, wykorzystując go.

4. Stwarza możliwość organizowania konkursów, gier, akcji społecznych itp.

5. Ułatwia reklamę i obniża jej koszt.

6. Umożliwia rozprzestrzenianie się dobrego pomysłu poprzez wykorzystanie mechanizmu wirusowego.

7. Pozwala na znalezienie konkretnej grupy, do której kierowany jest przekaz reklamowy.

O czym trzeba pamiętać?

Należy brać pod uwagę, że osoby przebywające na Facebooku traktują to jak rozrywkę. Chcą kontaktować się ze znajomymi, dzielić linkami, komentować wpisy i zdjęcia. Miejscem do promocji produktów specjalistycznych, marek ekskluzywnych będzie raczej forum lub serwis tematyczny. Wtedy warto wykorzystać np. charakter biznesowy serwisów Goldenline czy Linkedln. Firma, która nie ma pomysłu albo możliwości, aby prowadzić kampanię na Facebooku, powinna raczej zrezygnować z takiej formy promocji. Dlaczego? Wymagana jest bowiem dyspozycyjność i zaangażowanie. Internauci wchodzą na profil o każdej porze. Koniecznie trzeba prowadzić z nimi dialog i budować zaufanie. Jak widać nie jest to takie łatwe i proste. Lepiej brać to pod uwagę.

Jeśli wszyscy chcą być obecni na Facebooku, to wcale nie oznacza, że i Ty ze swoją firmą musisz tam być. Może lepsze efekty uzyskasz dzięki komunikacji w innych mediach społecznościowych, które nie są tak zatłoczone jak Facebook. Wszystko zależy od tego, jakie cele chcesz osiągnąć w swoich biznesowych działaniach.

Odpowiedź na pytanie: „Być czy nie być na Facebooku?” brzmi następująco: na pewno warto zastanowić się, czy wykorzystać ogromny potencjał mediów społecznościowych w swoich działaniach marketingowych. Należy robić to jednak rozważnie, z myślą o konkretnych zadaniach i po podjęciu decyzji, które z mediów społecznościowych będzie do tego celu najbardziej pomocne. Obok takiego potencjału, jakim są media społecznościowe, lepiej nie przechodzić obojętnie.

Źródło: Marta Smaga, Tomasz Bonek Poradnik interaktywnie.com - Jak promować się w mediach społecznościowych, 2012

---

Autor: Urszula Glińska
Quanta

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl